maja 02, 2016
DENKO (kwiecień)
Cześć! :)
Dziś jak co miesiąc zapraszam Was na denko. postaram się krótko zrecenzować każdy produkt, który zużyłam w kwietniu ;)
Zaczynamy :)
1) Softsoap - żel peelingujący do ciała
Miałam go baaardzo długo. Drobinki peelingujące miał dość łagodne, ale przez bardzo kremową konsystencje i miły zapach przyjemnie się go używało.
2) Soraya - balsam wyszczupląjąco-antycellulitowy
Miał przyjemny zapach i ładnie nawilżał skórę. Specjalnego ujędrnienia skóry nie zauważyłam.
3) Kallos - keratynowa maska do włosów
Myślałam, ze nigdy się nie skończy ;) Polubiłam ją, bo ładnie nawilżała i wygładzała moje włosy. Myślę, że sprawdzi się w przypadku włosów niewymagających jakiejś bardzo intensywnej pielęgnacji. Jak na maskę w takiej cenie jest to bardzo dobry produkt. Aktualnie testuję wersję bananową i czekoladową. Pachną cudownie :D
4) Schwarzkopf - keratynowy odżywka bez spłukiwania do włosów słabych lub delikatnych
Dobrze nawilża włosy. Lubię po nią sięgnąć kiedy mam wrażenie, że moje włosy potrzebują ekspresowego nawilżenia.
5) Bourjois - tonik witaminowy
Szybko urwało się jego otwarcie, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało, bo dzięki temu wygodniej się go używało ściągając je po prostu. Tonik ten przyjemnie się używało. Miał ładny zapach i dobrze radził sobie z odpowiednim odświeżeniem cery.
6) Bioderma - pianka do mycia twarzy
Ogromnie polubiłam tą piankę. Ma cudowną konsystencję bitej śmietany. Dobrze odświeża i delikatnie nawilża skórę. Do tego jest niesamowicie wydajna. Używałam ją od października i dopiero teraz się skończyła. Pełną recenzje możecie przeczytać TUTAJ.
7) Perfecta - maseczka do cery mieszanej
Przyjemna maseczka, która sprawdzi się w przypadku cery z zaledwie drobnymi problemami. Ładnie wygładza, odświeża i wyrównuje koloryt. Minus za to, że trzeba ją długo zmywać.
8) Bielenda - maska korygująca na noc
Bardzo dobrze radzi sobie z niemiłymi niespodziankami wyskakującymi na twarzy. Wysusza je i przyspiesza gojenie się skóry. Jest dość silna, dlatego łatwo przesadzić i bardzo wysuszyć sobie skórę. Odpowiednio stosowana może bardzo pomóc. Minus za to, że pomimo całkowitego wyschnięcia na skórze pozostawia warstwę, która potwornie się klei do poduszki. Pełna recenzja znajduje się TUTAJ :)
9) Bioderma - serum nawilżające do twarzy
Mam mieszane odczucia co do tego produktu... Z jednej strony całkiem nieźle nawilżał, ale nie tak idealnie jak bym chciała... Nie wchłaniał się też tak idealnie. Minus za opakowanie - nie da się wszystkiego wydobyć za pomocą pompki i trzeba sobie pod koniec radzić odkręcając opakowanie i wydłubując resztki (których tak w ogóle pozostaje sporo).
10) Bioderma - krem intensywnie nawilżający
Odczucia mam podobne jak w przypadku serum. Jednak tamten produkt nieco bardziej polubiłam. Krem ten słabo się wchłaniał i nawilżał bardzo powierzchownie. Minus za to samo za co dostało serum. Z tym, że tutaj produktu, z którym pompka już sobie nie radzi zostaje bardzo dużo.
Z serii Hydrabio najlepsze są według mnie pianka, peeling i maska. Do tej dwójki już nie wrócę.
11) Bioderma - Sensibio Tolerance +
Ten krem ma ode mnie wielkie, stanowcze NIE. Już samo używanie go było nieprzyjemne, a to przez jego zapach. Pachnie on plastikiem. Bardzo intensywnie. Aż się duszno robi... :/
Słabo nawilża, słabo łagodzi i tak sobie się wchłania. Lubię markę Bioderma, ale w przypadku tego produktu mogę powiedzieć tylko jedno - nigdy więcej.
12) La Roche-Posay - Effaclar Duo[+]
Niestety tu też jestem na nie. Krem potrafi sporo zdziałać, tego nie mogę mu odmówić. Jednak zwyczajnie zaczęłam bać się go używać. Raz jest ok, nałożę go i nic się nie dzieje. Natomiast innym razem moja skóra po prostu płonie. Nie tak dawno nałożyłam go na noc. Pierwszy raz zdarzyło mi się, ze musiałam wstać po 20 minutach i zmyć go. Miałam wrażenie, że podpalono mi twarz i było to nie do wytrzymania. Nawet jak go zmyłam to i tak moja skóra mocno mnie piekła. Takie sytuacje zdarzały się wcześniej, ale jakoś dawałam radę to wytrzymać. Do czasu... Nie mam ochoty już stosować tego kremu. Nie będę przecież za każdym razem nakładać go i zastanawiać się czy będzie mnie skóra tak bardzo boleć, czy może tym razem mi się poszczęści.
13) Norel - krem rozjaśniająco-wygładzający
Bardzo go polubiłam. Mocno działa i jest jednocześnie łagodny dla skóry. Pełną recenzję możecie przeczytać TUTAJ.
14) Avene - krem na niedoskonałości
Bardzo dobry kosmetyk. Świetnie radzi sobie z niedoskonałościami, lekko nawilża, wygładza skórę i nie podrażnia jej. Jeden z najlepszych kremów tego typu :) Pełna recenzja znajduje się TUTAJ.
15) Vianek - krem pod oczy
Niestety jest to według mnie zwykły bubel. Dobrze, że już się skończył. Moją szerszą opinię na jego temat znajdziecie TUTAJ.
16) Silcare - masełko do skórek
Kosmetyk ten miał bardzo przyjemny, mleczny zapach. Całkiem ładnie nawilżał skórę wokół paznokci, jednak specjalnego jego wpływu na skórki nie zauważyłam.
17) Marion - złuszczające skarpetki
Bardzo dobry zabieg, idealny do zrobienia przed latem. Po kilku dniach naskórek zaczął intensywnie schodzić odsłaniając ładniejszą, jaśniejszą skórę. Wszystko to trwało tydzień. W przypadku takiego zabiegu trzeba pamiętać żeby dokładnie czytać instrukcję i się do niej stosować! Niestety dużo osób tego nie robi i potem dziwią się, że maja problem... Jak jest napisane, że należy je zdjąć po maksymalnie 90 minutach to po takim czasie je zdejmujemy. Nie po 95, nie po 100! Poza tym nie odrywamy schodzącej skóry i nie używamy dodatkowych preparatów złuszczających. Chyba, że ktoś bardzo chce wylądować u lekarza. Pamiętajcie o tym ;)
12) L'Oreal - mascara VML Feline
Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam <3 Jest to moja ulubiona mascara z tej serii. Niedługo zacznę testować wersję fioletową i zobaczymy, czy coś się w tej kwestii zmieni... ;)
Pełną recenzję znajdziecie TUTAJ.
13) Prreti - rozjaśniające płatki na powieki
Specjalnych efektów nie zauważyłam, ale stosowanie tych płatków to bardzo przyjemny relaks, Skóra jest odświeżona, a uczucie zmęczonych oczu bardzo zmniejszone :)
14) Rival de Loop - Ampułki nawilżające na dzień i na noc
Specjalnego efektu nie zauważyłam. Ampułki te bardzo delikatnie nawilżają. Nic szczególnego. Poza tym bardzo nie lubię tych szklanych opakowań.
15) DermoPharma+ - Plastry oczyszczające na nos
Niestety kiepsko działały. Coś tam robiły, ale niestety zbyt mało. Mam zamiar spróbować jeszcze takich plastrów innej firmy. Zobaczymy czy będą się czymś różnić.
16) Purederm - ryżowa maska do twarzy kolagenowa
Spodobała mi się. Ładnie nawilżała i odświeżała skórę. Maski Purederm są także bardzo dobrze wyprofilowane (zwłaszcza chodzi mi o okolice ust), za co mają u mnie duży plus.
17) La Roche-Posay - Effaclar tonik do twarzy (miniaturka)
Miałam takie 2 maleńkie buteleczki. Tonik ten jest bardzo przeciętny. Według mnie nic specjalnego nie robił.
18) Missha - esencja i krem ze śluzem ślimaka (miniaturki)
Miniatury te starczyły mi na kilka użyć. Bardzo lubię kosmetyki ze śluzem ślimaka i te dwa także polubiłam. Dobrze nawilżały i regenerowały skórę.
To już całe kwietniowe denko. Zużyłam jeszcze trochę masek w saszetkach i próbek, które nie znalazły się w tym denku. Znalazło się tu trochę ulubieńców, trochę dobrych produktów i niestety kilka bubli.
Znacie coś z tych kosmetyków? :)
Ja mam Effaclar Duo i bardzo dobrze u mnie się spisuje. Akurat mam wysyp pryszczy i tylko on pomaga mi. Reszty kosmetyków nieznam!
OdpowiedzUsuńU mnie krem Vianek sprawdza się rewelacyjnie, szczególnie w porannej pielęgnacji :D Muszę wypróbowac tę maskę Kallos
OdpowiedzUsuńMasełko do skórek jest ekstra, a jeszcze ten zapach... :)
OdpowiedzUsuńZnam jeden, czy dwa kosmetyki, kilka ze słyszenia, a na kilka mam ochotę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Spore! Tusz z Loreal znam i zgodzę się z Twoją opinią❤️
OdpowiedzUsuń