maja 01, 2017
SEPHORA - żelowa maseczka orzeźwiająca
W ostatnim czasie pojawia się na blogu sporo recenzji maseczek do twarzy. Zdecydowanie widać, że jestem ich wielką fanką ;-) Uwielbiam nakładać na twarz maseczki wszelkiego rodzaju. Glinkowe, kremowe, żelowe, do zmywania, bez spłukiwania, w płachtach...
W lutym zachwycałam się maską błotną marki Sephora. Jest ona tak rewelacyjna, że nie miałam żadnych wątpliwości co do zakupu najnowszej wersji, czyli maski orzeźwiającej.
Jak się u mnie sprawdziła..? Dowiecie się tego czytając dalej :-)
Czasami nasza cera domaga się nie tyle mocnego nawilżenia, co jej orzeźwienia i ukojenia. Wtedy z pomocą przychodzą przede wszystkim maseczki o żelowej konsystencji. Jedną z nich jest ta marki Sephora, która w sprzedaży znajduje się zaledwie od kilku miesięcy.
Według producenta maseczka działa natychmiastowo. Orzeźwiona dzięki niej skóra jest piękniejsza, świeża, miękka i sprężysta. Formuła nasycona wodą, składnikami morskimi i oligoelementami połączonymi z kwasem hialuronowym uzupełnia braki wody najbardziej wysuszonej skóry. Skóra jest nasycona energią i wydaje się wypełniona. Świeża i aksamitna formuła produktu zmienia się w wodę w trakcie aplikacji.
Maseczka zamknięta jest w solidnym i eleganckim opakowaniu. Słoiczek wykonany jest z grubego plastiku. Po otwarciu widzimy dodatkowe zabezpieczenie.
Sam produkt ma piękny kolor i bardzo świeży zapach.
Jego konsystencja jest żelowa. Po nałożeniu maska lekko chłodzi skórę. Z tego powodu uważam, że maseczka ta świetnie sprawdzi się podczas zbliżających się wielkimi krokami upalnych dni ;-)
Maska ta, tak samo jak jej błotna wersja, jest bardzo wydajna.
Dzięki tej maseczce cera zostaje natychmiast ukojona i przyjemnie orzeźwiona.
Ciekawe jest to, że kosmetyk ten naprawdę zamienia się w wodę. Zaraz po nałożeniu mam wrażenie jakby moja twarz była pokryta właśnie lekko zagęszczoną wodą. Zwykle trzymam maskę około pół godziny, po czym wycieram ją chusteczką higieniczną. Na skórze nie zostaje żadna tłusta powłoka. Cera jest bardzo miękka, gładka i odświeżona.
Nie należy oczywiście spodziewać się po tym produkcie jakiegoś wielkiego nawilżenia skóry. Nawilża ona po prostu przyzwoicie. Jednak jej najważniejszym zadaniem jest odświeżenie oraz przyjemne orzeźwienie i schłodzenie skóry. Pod tymi względami spisuje się wyśmienicie. Jest to doskonała maska relaksująca, szczególnie po gorącym dniu :-)
Cena: 59 zł / 60 ml
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tej maseczki.
Jest to kolejny dobry produkt marki Sephora. Z przyjemnością po niego sięgam :-)
Znacie tę maskę?
Czego Wy używacie w celu porządnego orzeźwienia swojej cery? :-)
Słyszę o tej masce pierwszy raz :) Ja najbardziej preferuję te oczyszczające, niezależnie od pory roku :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na nią skuszę :) zapraszam na rozdanie z Balea i Body Boom :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem wielką fanką masek, ale tych własnoręcznie robionych :)
OdpowiedzUsuńLatem mogłaby dawać bardzo przyjemne działanie :)
OdpowiedzUsuńJest mi ona nieznana :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam :(
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńRowniez kocham maseczki, wszelakie. Musze koniecznie sprobowac i tej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej maseczki :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajna. Pewnie za jakiś czas skuszę się na nią. :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię maseczki, a tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja mi się bardzo podoba, chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuń