maja 15, 2018
TAFT - puder zwiększający objętość włosów
Kosmetyki zapewniające zwiększenie objętości włosów przydają się zarówno wtedy, kiedy stawiamy na rozpuszczone włosy, jak i na bardziej fantazyjne fryzury. Wśród tego rodzaju kosmetyków znalazłam jak dotąd produkt, który szczególnie przypadł mi do gustu. Nie jest to jednak produkt przeznaczony stricte do zwiększania objętości, ale taki, którego jest to jedno z zadań. Mowa o suchym szamponie marki Batiste, o którym pisałam dawno temu na blogu. Wpis ten znajdziecie TUTAJ.
Postanowiłam jednak przetestować w końcu puder, którego zadaniem jest nadanie włosom objętości.
W pierwszej kolejności zdecydowałam się na wypróbowanie pudru marki Taft.
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję tego kosmetyku :-)
W pierwszej kolejności zdecydowałam się na wypróbowanie pudru marki Taft.
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję tego kosmetyku :-)
Według producenta puder stylizujący Taft ma zapewnić natychmiast widoczną i długotrwałą objętość bez sklejania włosów. Należy rozetrzeć niewielką jego ilość między dłońmi i nakładać na suche włosy u nasady. Można także wytrząsnąć proszek bezpośrednio na włosy u nasady, po czym wmasować w nie produkt.
Kosmetyk otrzymujemy w niewielkim opakowaniu wykonanym z plastiku.
Posiada zakrętkę, po której odkręceniu pojemnik ten wygląda niczym solniczka.
Jest on bardzo mocno zmielony. Producent zaleca roztarcie go w dłoniach, ale kiedy tak robię, mam wrażenie, że produkt zniknął... Z tego powodu wolę nakładać puder na końce palców, po czym od razu rozprowadzać go u nasady włosów.
Jestem posiadaczką włosów grubych i ciężkich. Jest ich na mojej głowie bardzo dużo. Nie mogę więc narzekać ;-) Jednak ponieważ nie lubię ulizanych fryzur, staram się jak najmocniej unieść swoje włosy u nasady. Zwykle udaje mi się to poprzez odpowiednie ich zaczesanie oraz użycie dobrego lakieru (lakier do włosów marki Taft bardzo się u mnie sprawdza i od dawna jest moim ulubieńcem).
Sięgając więc po produkt przeznaczony wyłącznie do zwiększania objętości włosów miałam spore oczekiwania. Byłam zdania, że po jego użyciu efekt powinien być szczególnie zadowalający...
W jego przypadku na plus mogę ocenić dwie kwestie.
Po pierwsze jest bardzo wydajny.
Po drugie może zastąpić suchy szampon.
W kwestii sklejania włosów mam mieszane odczucia...
Nie powiem, żeby je sklejał, bo na szczęście tak nie jest, ale sprawia on, że stają się one nieco "tępe" i specyficzne w dotyku. Zdecydowanie coś takiego nie powinno się dziać. Duża objętość włosów automatycznie kojarzy się przecież z miękkością...
Po pierwsze jest bardzo wydajny.
Po drugie może zastąpić suchy szampon.
W kwestii sklejania włosów mam mieszane odczucia...
Nie powiem, żeby je sklejał, bo na szczęście tak nie jest, ale sprawia on, że stają się one nieco "tępe" i specyficzne w dotyku. Zdecydowanie coś takiego nie powinno się dziać. Duża objętość włosów automatycznie kojarzy się przecież z miękkością...
Jeśli chodzi o sam efekt po zastosowaniu tego produktu, spodziewałam się przede wszystkim solidnego odbicia włosów od nasady i nadania im pewnego rodzaju puszystości w tym obszarze.
Tak się jednak niestety nie stało...
Tak się jednak niestety nie stało...
Mam w planach przetestowanie także pudru do włosów marki Batiste.
Jestem ciekawa jak wypadnie na tle tego kosmetyku.
Mam nadzieję, że lepiej ;-)
Cena:
19 zł / 10 g
Miałyście puder stylizujący marki Taft?
Lubicie takie pudry?
Który jest Waszym ulubieńcem?
Mam praktycznie taki sam kosmetyk od Balea i rowniez skleja wlosy :(
OdpowiedzUsuńJa miałąm coś takiego tylko granatowe, aleee tak mi przetłuszczało włosy, że wywaliłam ;/
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę
OdpowiedzUsuńNie stosuję takich produktów.
OdpowiedzUsuńSłyszałam różne opinie na temat tego pudru, ale nauczyłam się, że póki czegoś nie stestuje to nie można tak naprawdę nic powiedzieć. Ostatnio nie widziałam, ale jak trafię to może sie skuszę i sprawdzę.
OdpowiedzUsuń