Cześć!
Na początku z przyjemnością zaznaczę, że ten post jest setnym postem na moim blogu :)
Do tego już w poniedziałek minie rok odkąd założyłam bloga. Błyskawicznie ten czas minął...
Dziś chciałabym przedstawić Wam swoją opinię na temat wielkiego azjatyckiego hitu, z którym już bardzo wiele osób miało do czynienia. Azjatyckie kremy BB, bo właśnie o nich mowa, podbiły serca wielu kobiet i niejedna z nich nie wyobraża już sobie swojego makijażu bez tego cudownego kosmetyku.
Jednymi z najpopularniejszych BeBików są oczywiście te od SKIN79. Zrecenzowane już były chyba niemal na każdym blogu. Ja długo się zbierałam do napisania recenzji na temat któregoś z nich, ale w końcu po pół roku używania mam wyrobioną opinię na ich temat ;)
Przetestowałam już wszystkie rodzaje (oprócz tego do ciemnej karnacji) i chciałabym dorzucić swoje trzy grosze na temat jednego z nich. Chodzi o wersję VIP Gold :)