The Body Shop - seria Tea Tree przeciw niedoskonałościom | maseczka oczyszczająca, maska na noc, serum oraz olejek

listopada 23, 2019

The Body Shop - seria Tea Tree przeciw niedoskonałościom | maseczka oczyszczająca, maska na noc, serum oraz olejek

Od wielu lat trwają moje poszukiwania jak najlepszych dla mnie kosmetyków, które skutecznie likwidują wszelkie niedoskonałości. Jako posiadaczka skóry mieszanej w kierunku suchej, zwracam uwagę na to, żeby dany produkt świetnie działał, ale nie przesuszał przy tym cery. Często bowiem jest tak, że po skończonej kuracji faktycznie widać pozytywne rezultaty, ale niestety powierzchnia mojej twarzy przypomina papier ścierny... Marne zwycięstwo :-P 

Chociaż rynek kosmetyczny przepełniony jest kosmetykami, które obiecują rozprawienie się ze wszystkimi intruzami pojawiającymi się na skórze, to jednak znalezienie takiego, który jest przynajmniej bliski ideałowi, jest niestety bardzo trudne. 

Ponad pół roku temu wybrałam się do sklepu The Body Shop z zamiarem kupienia kilku kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Zdecydowałam się na te z serii Tea Tree. Wybrałam serum, olejek na niedoskonałości, oczyszczającą maseczkę z glinką oraz maskę do stosowania na noc. Dzisiaj opowiem Wam, jakie są moje odczucia po tych kilku miesiącach ich stosowania :-)

Jak już wspomniałam, wybrałam cztery kosmetyki.

Poniżej zamieszczam informacje od producenta na temat każdego z nich.

Oczyszczająca maseczka z glinką

Odświeżająca i dogłębnie oczyszczająca maseczka do twarzy Tea Tree z glinką. Jest idealna do cery problematycznej, z wypryskami. Natychmiastowo odświeża skórę, nie wysuszając jej. 

Maseczka pomaga usuwać zanieczyszczenia oraz pochłania nadmiar sebum, dzięki czemu pozostawia skórę gładszą i oczyszczoną.

• Oczyszczająca maseczka z glinką do skóry z niedoskonałościami
• Zawiera oczyszczający olejek z drzewa herbacianego, pozyskiwany u podnóży najwyższego szczytu w Kenii
• Głęboko oczyszczająca
• Łagodzi i chłodzi skórę                     
• Sprawia, że skóra wygląda na oczyszczoną

Maska przeciw niedoskonałościom na noc

Obudź się i zobacz czysto wyglądającą skórę! Nasza świeża i oddychająca maseczka na noc Anti-Imperfection Tea Tree została specjalnie opracowana, by pielęgnować podczas snu tłustą cerę z niedoskonałościami. Ta w 100% wegańska maska na bazie olejku z drzewa herbacianego i oleju salicylowego  redukuje rozmiar i liczbę niedoskonałości oraz zapewnia czystszą, gładszą i zdrowszą skórę.

• Skóra natychmiast wygląda i czuje się odświeżona, oczyszczona i ukojona
• Rano niedoskonałości są wyraźnie zredukowane
• Skóra wygląda na zdrową, gładką i matową
• Poprawia wygląd porów
• Pomaga zachować czysty wygląd skóry
• Charakteryzuje się odświeżającą żelową teksturą   
• Nasycona olejem z drzewa herbacianego uprawianym u podnóża góry Kenya
• Bezalkoholowa, nie pozostawia plam na poduszce
• WSKAZÓWKA: Trzymając maskę w lodówce uzyskasz maksymalne uczucie orzeźwienia podczas stosowania

Serum przeciw niedoskonałościom

Lekki koncentrat zmniejszający niedoskonałości i zaskórniki oraz poprawiający ogólny wygląd skóry. Po 4 tygodniach stosowania skóra jest oczyszczona i wygładzona, a niedoskonałości i zaczerwienienia wyraźnie zmniejszają się.

• Oczyszczenie
• Rozjaśnienie
• Wygładzenie
• Zmatowienie
• Zmniejszone zaczerwienienia i niedoskonałości

Olejek na niedoskonałości

Olejek z drzewa herbacianego posiada właściwości oczyszczające i antybakteryjne. Liście z drzewa herbacianego są ręcznie zbierane przy współpracy Community Trade, co zapewnia pozyskanie najczystszej postaci olejku. Nasz kultowy olejek z drzewa herbacianego jest idealny do punktowego stosowania.

• Kultowy, skoncentrowany olejek z drzewa herbacianego
• Pozyskiwany u podnóży najwyższego szczytu w Kenii
• Może być stosowany punktowo
• Redukuje niedoskonałości     

******

Wszystkie kosmetyki sprawiają bardzo dobre wrażenie, prawda? 

Jak natomiast jest z nimi w rzeczywistości...? 

Na pierwszy ogień pójdzie oczyszczająca maseczka z glinką. 

Zamknięta jest ona w plastikowym odkręcanym pojemniku. Oczywiście jest ona chroniona przez dodatkowe zabezpieczenie, które przy pierwszym użyciu trzeba zerwać. 

Maska posiada gęstą konsystencję i zielony kolor. Pachnie dość intensywnie, ale według mnie całkiem przyjemnie. Po jej nałożeniu na skórę czuć wyraźny chłód, co potęguje wrażenie dogłębnego oczyszczenia i orzeźwienia cery. Maska nie zastyga, co jest o tyle komfortowe, że nie trzeba co kilka minut spryskiwać twarzy wodą, tak jak w przypadku maseczek z różnego rodzaju glinek. Bardzo łatwo się ją także zmywa. 

Po użyciu maski skóra jest dobrze oczyszczona, a wszelkie stany zapalne zostają wyciszone. Cera nie jest przesuszona ani ściągnięta, co jest dużym plusem. Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku. Ponadto w opakowaniu znajduje się aż 100 ml maski, a jest ona naprawdę bardzo wydajna. Spokojnie wystarczy na kilka miesięcy używania :-) 

Kolejnym kosmetykiem z tej serii jest maska na noc. 

Otrzymujemy ja w odkręcanym opakowaniu wykonanym z grubego szkła. Całość jest dość ciężka i solidna. Tym razem zabezpieczeniem jest biała plastikowa pokrywka, której się nie wyrzuca. W środku słoiczka znajduje się 75 ml produktu.

Maseczka ma zielony kolor, który w porównaniu do wcześniej omawianej maski, jest bardziej "kosmiczny". Efekt ten potęguje jej konsystencja, która jest galeretowata. Po wybraniu odrobiny produktu z opakowania, pozostała część po chwili wraca do swojego poprzedniego kształtu. 

Najlepiej wydobywać ją za pomocą szpatułki, ponieważ palcami może być trochę ciężko ze względu na tę specyficzną konsystencję. Maska ma raczej łagodny ziołowy zapach, który szybko się ulatnia. Aplikacja przebiega bardzo szybko, a do tego nie trzeba zużyć wiele produktu, żeby pokryć nim całą twarz, przez co kosmetyk ten także jest bardzo wydajny. 

Od razu zachwyciłam się tą maską. Świetnie łagodzi stany zapalne, zapobiega powstawaniu kolejnych zmian na skórze. Doskonale oczyszcza i nie przesusza przy tym skóry. Mam wrażenie, że jednocześnie ją oczyszcza i delikatnie nawilża. Do tego odświeża i orzeźwia cerę. Jej wielkim plusem jest też to, że chwilę po jej zaaplikowaniu zastyga, tworząc niewyczuwalną warstewkę na skórze, dzięki czemu można iść spać bez obaw, że wszystko zostanie przeniesione na poduszkę ;-) 

Niestety kosmetyk ten zużyłam jako pierwszy, jednak trudno się dziwić, skoro przez 5 miesięcy używałam go naprawdę często ;-)

W skład serii Tea Tree wchodzi także serum przeciw niedoskonałościom. Jest to jedyny produkt z tej czwórki, który zapakowany jest dodatkowo w kartonik. Kosmetyk zamknięty jest w solidnie wykonanej szklanej buteleczce. W środku znajduje się 50 ml preparatu. 

Aplikuje się go przy pomocy pipety, z którą przez cały okres używania nic złego się nie działo. Producent zaleca użycie 2-3 kropli preparatu na całą twarz, ale ja (jak to ja) używałam go znacznie więcej. I byłam w szoku, bo miałam wrażenie, że pierwszy raz trafiłam na kosmetyk, który nie reaguje na to, że go używam. Ciągle wysoki poziom, który widziałam w buteleczce naprawdę mnie zadziwiał... ;-) Niestety serum w końcu się kończy, ale w moim przypadku dopiero po pół roku zaczęło być go już niewiele. Obecnie mam go jeszcze na może 5 użyć. 

Kosmetyk ten bardzo dobrze spisał się na mojej skórze. Potęgował rewelacyjne działanie masek z tej serii. Genialnie sprawdza się on pod makijaż, ponieważ błyskawicznie się wchłania. Bardzo doceniałam go też latem, kiedy unikałam stosowania kremów. Dostrzegam jednak, że produkt ten może leciutko przesuszyć skórę. Trzeba pamiętać o dodatkowym nawilżaniu. Poza tym nie widzę tu żadnych wad. Skóra jest po nim świetnie oczyszczona, ukojona, a wszelkie niemile widziane zmiany zostają stopniowo wymiatane z jej powierzchni :-) 

Ostatnim kosmetykiem jest olejek z drzewa herbacianego. Dostępny jest on w dwóch pojemnościach (10 ml i 20 ml). Ja posiadam tę większą wersję. 

Jest to olejek o wodnistej konsystencji, który pachnie naprawdę intensywnie (zapach ten jednak szybko się ulatnia). W momencie, kiedy nałożymy go na świeżą zmianę przez chwilę odczujemy wyraźne pieczenie. Dla porównania jest ono jednak łagodniejsze niż w przypadku wielu kosmetyków zawierających kwasy. Olejek ten pozostawia lekko tłustą warstewkę na skórze, ale szybko się wchłania, więc nie stanowi to jakiegoś problemu.

Produkt wydobywany jest poprzez specjalny dozownik, który nie przypadł mi do gustu. Po przechyleniu buteleczki staram się wydobyć kropelkę na palec. Czasem trzeba chwilę poczekać i po chwili się udaje, ale czasem zaczyna z dozownika lecieć zbyt wiele produktu, co przy takiej konsystencji i małej powierzchni palca staje się kłopotliwe... 

Sam olejek całkiem przyzwoicie radził sobie z łagodzeniem stanów zapalnych i nie wysuszał przy tym skóry. Tak jak cała reszta, jest on wydajny. Jednak muszę przyznać, że z całej czwórki ten kosmetyk zdecydowanie najmniej przypadł mi do gustu. Wiem, że jest on podobno bardzo popularny, jednak według mnie poprzednio omawiane kosmetyki przynoszą o wiele lepsze efekty ;-)

Jak widzicie seria Tea Tree marki The Body Shop wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bardzo, ale to bardzo polecam obydwie maski oraz serum. Jeśli musiałabym doradzić Wam zakup jednego produktu, to byłaby to maska na noc... Albo oczyszczająca z glinką... Ciężki wybór ;-)

Obecnie posiadam jeszcze troszkę serum i olejku oraz pół opakowania maski oczyszczającej z glinką (cudownie :-)).

Ceny:

Maseczka oczyszczająca z glinką: 56 zł / 100 ml 

Maska na noc: 80 zł / 75 ml 

Serum: 70 zł / 50 ml 

Olejek: 50 zł  20 ml 

Podsumowując kosmetyki z serii Tea Tree spełniły wiele moich oczekiwań, które mam w stosunku do produktów oczyszczających skórę. Z pewnością jeszcze do nich kiedyś wrócę. 

Lubicie kosmetyki do pielęgnacji marki The Body Shop?

Znacie tę serię?

Jaką inną serię polecacie?