października 28, 2019
Azjatyckie nowości kosmetyczne | Skin79 i Benton
Od kilku lat bardzo lubię kosmetyki azjatyckich marek. Na liście moich ulubionych zdecydowanie przoduje Skin79. Na blogu recenzowałam już wiele produktów tej marki, między innymi:
- maseczki bąbelkowe
- maseczki z serii zwierzakowej
- ślimakowe maski hydrożelowe
- jeden z kremów BB
- maseczki bąbelkowe
- maseczki z serii zwierzakowej
- ślimakowe maski hydrożelowe
- jeden z kremów BB
W zeszłym tygodniu zaopatrzyłam się w wiele produktów marek Skin79 oraz Benton. W moim zamówieniu znalazły się zarówno dobrze znane mi kosmetyki, jak i te, których albo nie miałam okazji jeszcze wypróbować, albo po prostu dopiero niedawno pojawiły się one w ofercie. Kilka dni temu pokazywałam je wszystkie na moim profilu na Instagramie. Stwierdziłam przy okazji, że skoro tyle tego jest, to zrobię także post zakupowy na blogu ;-)
Pierwsze kosmetyki to zupełna nowość w ofercie marki Skin79, czyli owocowe żele, które stosować można zarówno na twarz, jak i na całe ciało. Każdy z nich zawiera 95% ekstraktu owocowego. Występują one w czterech wersjach: arbuzowej, jabłkowej, cytrusowej oraz żurawinowej. Jedno opakowanie zawiera aż 300 gramów produktu. Ze strony wizualnej są one dość zabawne, ponieważ przypominają soczki ;-)
Kolejny produkt to coś, czego od kilku lat nie może u mnie zabraknąć... Mowa tu o aloesie, który jest przeze mnie stosowany na twarz oraz na włosy (przed ich olejowaniem). Uwielbiam <3
Niedawno w ofercie marki Skin79 pojawiła się nowa seria, która zawiera kompleks kolagenu oraz filtrat ze śluzu ślimaka. Skusiłam się na żel, którego to działania jestem bardzo ciekawa :-)
Obecnie posiadam bardzo dużo kremów do twarzy, które jeszcze czekają na swoją kolej... Nie miałam zamiaru kupować więc następnego. Ostatecznie stało się troszkę inaczej... Wybrałam jednak miniaturkę kremu Magic Return, którego zadaniem jest redukowanie niedoskonałości, nawilżanie i łagodzenie podrażnień.
Maska z ekstraktem z zielonej herbaty oraz maska różana ciekawiły mnie od dawna, więc cieszę się, że w końcu je przetestuję :-)
Kolejne nowości w asortymencie marki Skin79 to te uroczo wyglądające maseczki w płachcie, które składają się z dwóch etapów (ampułka + maska).
Seria masek, w których główną "gwiazdą" jest śluz ślimaka, również pojawiła się dopiero niedawno. Znajdują się w niej trzy rodzaje masek (ślimak + rokitnik, ślimak + miód, ślimak + woda z lodowca).
Natomiast maseczki z serii Fresh Garden są mi znane od dawna.
Wybrałam wersję ślimakową oraz z czerwonym żeń-szeniem ;-)
Maski z serii zwierzakowej bardzo lubię od kilku lat. Numerem jeden jest dla mnie wersja z kotem. Najgorsza jest według mnie wersja z pandą, której jak widzicie tutaj nie ma.
Seria masek "Seoul Beauty Mask" składa się z pięciu maseczek w płachcie. Jak przystało na azjatyckie kosmetyki każda z nich znajduje się w uroczym opakowaniu <3
Już kiedyś zamówiłam je po sztuce z każdej wersji, ale jak dotąd przetestowałam jedynie tę o działaniu nawilżającym. Spisała się bardzo dobrze, więc liczę, że pozostałe będą co najmniej na tym samym poziomie ;-)
W moim zamówieniu znalazło się również coś przeznaczonego do włosów, a mianowicie maski w saszetkach. Wybrałam wersję z awokado oraz kokosem (jest jeszcze bananowa).
Ostatnie kosmetyki pochodzą z marki Benton.
Miałam kiedyś próbki toniku widocznego na zdjęciu i już po pierwszym użyciu wiedziałam, że prędzej czy później, trafi on w moje ręce ;-)
Kupiłam także maseczkę w płachcie zawierającą śluz ślimaka oraz jad pszczeli.
Do zamówienia dołączonych zostało całkiem sporo gratisów. Znalazły się tu dwie maski nawilżające marki Skin79 oraz pianki oczyszczające i maski do włosów marki Whamisa.
Znacie marki Skin79 i/lub Benton?
Lubicie azjatyckie kosmetyki? :-)
o wow raj :D bardzo lubię maseczki skin 79 i często je używam. :)
OdpowiedzUsuńTak, jakieś pojedyncze maseczki od Skin79 mi się trafiały i BB... :)
OdpowiedzUsuń