Kosmetyk przyspieszający porost włosów. Świetnie działający hit, czy raczej rozczarowujący kit..? | JANTAR - kuracja w ampułkach do włosów bardzo zniszczonych i osłabionych

maja 17, 2021

Kosmetyk przyspieszający porost włosów. Świetnie działający hit, czy raczej rozczarowujący kit..? | JANTAR - kuracja w ampułkach do włosów bardzo zniszczonych i osłabionych

Z łatwością można zauważyć, że w ostatnim czasie przybyło naprawdę wiele różnych produktów do pielęgnacji włosów. Włosomaniactwo trwa w najlepsze, a sklepowe półki uginają się od przeróżnych masek, wcierek i ampułek. Od dawna przykładam wielką wagę do tego, żeby moje włosy prezentowały się jak najlepiej, więc oprócz odżywek i masek, chętnie sięgam również po takie rozwiązania jak kremy, sera, wcierki i ampułki. Na temat właśnie tych ostatnich chciałabym Wam trochę opowiedzieć. Dzisiejsza recenzja dotyczy kuracji w ampułkach marki Jantar. 

Markę Jantar polubiłam jakieś dwa lata temu, kiedy to odkryłam popularną wcierkę, która bardzo dobrze się u mnie sprawdziła. Wspominałam o niej w ulubieńcach 2019 roku. Używałam również trzyetapowych zabiegów do włosów, aż w końcu skusiłam się na zestaw ampułek. Zużyłam dwa takie opakowania, więc mogę już podzielić się moimi wrażeniami. 

Najpierw sprawdźmy, co na temat tych ampułek mówi producent. 

JANTAR 

Kuracja do włosów w ampułkach z wyciągiem z bursztynu 

Do włosów bardzo zniszczonych i osłabionych

Bogata w składniki aktywne receptura gwarantuje spektakularne efekty. Wyciąg z bursztynu pielęgnuje, odżywia i wzmacnia strukturę włosów, poprawiając ich kondycję. Proteiny jedwabiu nadają włosom elastyczność, miękkość i połysk. Glukoza oraz witaminy A, E i F nawilżają, intensywnie odżywiają i wzmacniają włosy. Kompleks AHA delikatnie zmiękcza naskórek, ułatwiając wnikanie substancjom aktywnym, a Trichogen stymuluje wzrost i przedłuża cykl życia włosa.

Składniki aktywne: 

- wyciąg z bursztynu - pielęgnuje i wzmacnia strukturę włosów, poprawiając ich kondycję

- proteiny jedwabiu - nadają włosom elastyczność, miękkość i połysk

- glukoza oraz witaminy A, E i F - nawilżają, intensywnie odżywiają i wzmacniają włosy

- kompleks AHA - delikatnie złuszcza naskórek, ułatwiając wnikanie substancjom aktywnym

- Trichogen - stymuluje wzrost i przedłuża cykl życia włosa

Opakowanie zawiera pięć szklanych ampułek o pojemności 5 ml oraz dozownik.

Każdą fiolkę należy otworzyć i przymocować do niej ten malutki lejek. Przy otwieraniu najlepiej pomóc sobie nożyczkami. Trzeba podważyć kawałek plastiku i ciągnąć tak, żeby wyciągnąć ten "korek" z buteleczki. Zdarza się, że wspomniany kawałek się wyrwie, a wtedy trzeba kombinować z zahaczaniem o bok zamknięcia. Jednak spokojnie, wszystko odbywa się sprawnie. Ważne, żeby trzymać ampułkę na tyle mocno i stabilnie, żeby przy otwieraniu nic się nie wylało. Mnie nie zdarzyło się to ani razu. Kiedy zawartość fiolki zostanie zużyta, odczepiamy dozownik, opłukujemy go i możemy użyć ponownie. 

W każdej buteleczce znajduje się płyn o złocistym zabarwieniu i lekko ziołowym zapachu. Produkt wydobywa się z dozownika po kropelce, więc można z nim dotrzeć do każdego zakamarka skóry głowy. Aplikacja odbywa się tak jak przy wcierkach, czyli robimy przedziałek, nakładamy trochę kosmetyku, wcieramy palcami, robimy kolejny przedziałek, nakładamy i tak dalej i tak dalej, aż zawartość ampułki zostanie rozprowadzona po całym skalpie. Mnie zajmuje to 10-15 minut. 

Cały zabieg należy przeprowadzać minimum dwa razy w tygodniu, aż do momentu zauważenia poprawy stanu włosów, a następnie dla podtrzymania efektów raz w tygodniu. Ja w ciągu tygodnia zużywałam 2-3 ampułki, z tym, że zawsze trochę produktu mi zostawało. Tak więc 2/3 zawartości fiolki zużywałam pierwszego dnia, a resztę drugiego (skupiając się głównie na skroniach). Potem robiłam kilka dni przerwy i zaczynałam wszystko od nowa. 

Moje włosy są dość grube i gęste, jednak chciałabym je trochę wzmocnić i przede wszystkim na skroniach zwiększyć ich ilość. Dobrze by było, gdybym zauważyła, że wypada ich mniej. 

Ampułki z dwóch zestawów zużyłam w przeciągu ponad miesiąca i niestety spektakularnych efektów nie zauważyłam. Właściwie to nie zauważyłam niemal żadnych efektów. Możliwe, że włosy zostały odrobinę wzmocnione, ale to by było na tyle. Nie zaczęło mi wypadać ich mniej. Nie pojawiły się nowe włoski. Preparat nie podrażnił skóry głowy i z pewnością ładnie ją odżywił, ale nie przełożyło się to na ilość i jakość moich włosów. 

Zdecydowanie mocniej polecam wcierkę tej marki. Kosztuje tyle samo, jest jej więcej, a efekty są dużo bardziej zadowalające. 

Cena: ok. 15 zł / 5 x 5 ml 

Jeśli znacie te ampułki, to podzielcie się swoją opinią na ich temat :-)