sierpnia 26, 2016

Palona kawa


Cześć! :)

Dzisiaj chcę pokazać Wam kolejny makijaż :) Wykonałam go kilka dni temu.
Poprzednio prezentowane przeze mnie makijaże były bardzo kolorowe. Aby zachować równowagę tym razem będzie to makijaż utrzymany w odcieniach beżu i brązu. 

Zapraszam do oglądania :)






Najpierw nałożyłam na powieki bazę. Dla jasności wspomnę, że zawsze używam bazy pod cienie. Tak wyszło, że w poprzednich postach makijażowych o tym nie napisałam, ponieważ jest to dla mnie taka oczywistość, że wykonuję ten krok za każdym razem poniekąd 'z automatu' i w efekcie pomijam go w późniejszym opowiadaniu... 

Tak więc po nałożeniu bazy pierwszym krokiem było pokrycie całych powiek jasnobeżowym cieniem. W załamaniach oraz do połowy powiek nałożyłam brązowy cień o barwie zbliżonej do mlecznej czekolady. W zewnętrznym kąciku nałożyłam go nieco więcej. Cień ten wyciągnęłam w kierunku brwi co utworzyło takie szpiczaste zakończenie. Dosyć często wyciągam kolor tak daleko ;) 




Kiedy brązowa część makijażu była już dobrze wycieniowana nałożyłam jasnozłoty, lekko połyskujący cień na resztę powieki. Dobrze roztarłam granicę miedzy kolorami. 

Gdy ta część była skończona przeszłam do robienia kresek biegnących przez całe górne powieki. 








Jak Wam się podoba ten makijaż?
Lubicie brąz na powiekach? :) 




4 komentarze:

  1. Ostatnio własnie polubiłam brązy :)
    Piękny koci makijaż! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny - bardzo w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba ;) Choć na co dzień ograniczam się do bardzo delikatnego makijażu ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.

Często odwiedzam blogi swoich czytelników.

Pamiętaj, że to nie jest miejsce na Twoją reklamę!
Nie interesują mnie obs/obs i kom/kom.
Komentarze zawierające linki nie są udostępniane (dotyczy to również linków do stron sklepów oraz artykułów, które umieszczono w nazwie osoby komentującej!).