czerwca 05, 2020

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja


Już niedługo minie połowa 2020 roku, więc to dobry moment, żeby przedstawić Wam kilka kosmetyków, które w ostatnich miesiącach szczególnie przypadły mi do gustu. Tak się złożyło, że są to głównie produkty do pielęgnacji, ale z kolorówki także coś się tu znalazło ;-) 

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Pierwszym produktem jest płyn micelarny marki Bielenda, który pochodzi z serii Fresh Juice. 

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Bardzo dobrze zmywa makijaż, jest delikatny dla skóry i ma przyjemny zapach. Na dodatkowy plus zasługuje fakt, że z tej serii istnieją od niedawna uzupełniacze. Jedna butelka może więc nam służyć przez długi czas :-)  


Pod koniec zeszłego roku na rynku pojawiła się nowa seria marki Bioderma, czyli Pigmentbio. Przeznaczona jest ona do cery z przebarwieniami. Obecnie posiadam żel peelingujący, serum oraz krem na noc, ale dwa ostatnie produkty czekają jeszcze na swoją kolej. 

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Żel peelingujący zachwycił mnie od pierwszego użycia. Jest to produkt o kremowej konsystencji, który zawiera kwasy AHA i posiada delikatne celulozowe mikrogranulki. Można go stosować na dwa sposoby - jako żel oczyszczający albo jako maseczkę. Bardzo dobrze oczyszcza, pomaga wyciszyć ewentualne zmiany zapalne, a to wszystko bez podrażniania i wysuszania skóry. Dodatkowo występuje on w dużej butli o pojemności 500 ml i jest naprawdę bardzo wydajny. 


Od dawna nosiłam się z zamiarem zakupu kilku kosmetyków marki The Ordinary, jednak ciągle było mi z nimi nie po drodze... Kilka miesięcy temu weszłam do Hebe i moim oczom ukazała się marka Revox, która również posiada w swojej ofercie między innymi peelingi z dość dużym stężeniem kwasów. 

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Kwas glikolowy w stężeniu 20% i kwasy AHA w stężeniu 30%, to jest to, czego moja cera potrzebowała! Kwasy uwielbiam od wielu lat, ponieważ mają świetny wpływ na moją skórę. Od dawna chciałam je wypróbować w jakichś wyższych stężeniach i cieszę się, że w końcu odkryłam te dwa cudeńka. 
Produkty te stosujemy jak peeling, czyli według zaleceń na opakowaniu, nakładamy na 10 minut i zmywamy wodą. Ja zawsze trzymam je dłużej, obecnie zdarza się, że nawet ponad godzinę. Nic mnie w tym czasie nie szczypie, ale jak wspomniałam, z kwasami jestem zaznajomiona już od dawna i nie mam obaw przed wydłużaniem tego czasu na podstawie swoich dotychczasowych obserwacji. 
Kosmetyki te stosuję od trzech miesięcy i już od pewnego czasu widzę, że moja cera nie sprawia mi żadnych większych kłopotów. Jest ona dobrze oczyszczona, a wszelkie niedoskonałości niemal w ogóle się na niej nie pojawiają. Żaden z tych peelingów nie podrażnił, ani nie przesuszył mojej skóry. Ostatnio nawet zdarza mi się zrezygnować z podkładu na rzecz jedynie niewielkiej ilości korektora. Jestem absolutnie zachwycona i polecam włączyć do swojej pielęgnacji te dwa produkty. Obecnie stosuję także serum z niacynamidem w stężeniu 10% i też chwalę sobie jego działanie, a kuracja z kwasem salicylowym jeszcze czeka na swoją kolej. 


Zupełnie spontanicznie kupiłam jakiś czas temu tonik marki Ziaja z serii Jeju. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę! 

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Bardzo lubię spryskiwać nim twarz. Błyskawicznie odświeża, lekko nawilża, a do tego ma przyjemny świeży zapach. 


Maseczkę do twarzy marki Venus stosuję już od kilku miesięcy i nie wygląda na to, żeby miała się w najbliższym czasie skończyć... 

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Uwielbiam nałożyć tę maskę po porannym oczyszczeniu twarzy. Trzymam ją kilka kilka minut i zmywam, a cera natychmiast staje się odświeżona i bardziej promienna. Do tego ta konsystencja... Jest to prawdziwa gęsta pianka, którą przypomina bitą śmietanę :-) 


Kilka miesięcy temu zrobiłam bardzo duże zakupy w sklepie Skin79. W moim zamówieniu znalazło się trochę kosmetyków, które są nowością w ofercie tej marki.

Żel do twarzy zawierający filtrat ze śluzu ślimaka to produkt, po który sięgam niemal każdego dnia. Od razu wspomnę, że nie jest to kosmetyk do mycia, tylko taki, który pozostawiamy do wchłonięcia.

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

W użyciu jest podobny do uwielbianego przeze mnie aloesu. Stosowanie tego żelu sprawia, że cera nabiera zdrowego wyglądu. Ciężko to opisać, ale można nim osiągnąć taki efekt czystej i odświeżonej cery.


Drugim produktem tej samej marki jest żel z serii Real Fruit. Opakowanie tego kosmetyku sprawia, że całość wygląda jak taki soczek, prawda? ;-) 

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Występuje on w czterech wersjach. Posiadam wszystkie, ale jak dotąd używałam wyłącznie arbuzowej. Domyślam się, że wiele z Was myśli sobie "ależ to pięknie musi pachnieć...". Otóż nie, żel ten w ogóle nie ma zapachu. Jest przezroczysty i bardzo szybko się wchłania.
Ten oraz poprzedni kosmetyk przypomina w użyciu aloes, jednak jest pewna znaczna różnica. Mianowicie w przypadku aloesu, podczas późniejszego mycia twarzy czuję jakbym zmywała z siebie jakieś jego resztki, które przez cały wcześniejszy czas nie były w ogóle wyczuwalne i wydawało się, że na skórze już od dawna nic nie ma. Tutaj takiego wrażenia w ogóle nie ma, co jasno oznacza, że produkty te dużo lepiej się wchłaniają.
Działanie tego żelu jest podobne do tego ślimakowego, jednak mam wrażenie, że efekt nawodnienia skóry jest silniejszy w przypadku arbuzka ;-)
Tego rodzaju kosmetyki zawsze trzymam w lodówce, co sprawia, że ich używanie jest jeszcze przyjemniejsze.

Obydwa przedstawione tu kosmetyki marki Skin79 mają świetne działanie nawilżające i orzeźwiające skórę. Używanie ich jest bardzo przyjemne, a będzie jeszcze przyjemniejsze podczas nadchodzącego lata ;-)



Jak wspominałam, w ulubieńcach znalazły się także produkty do makijażu. Nie ma ich wiele, ale za to są naprawdę świetne i z pewnością przydadzą się podczas coraz bardziej słonecznych dni.


Pierwszy kosmetyk to korektor o nazwie Long-Wear Concealer, który pochodzi z marki Artedeco. Ja posiadam odcień najjaśniejszy (nr. 14).

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Jest to rewelacyjny korektor, który idealnie sprawdza się pod oczy. Jego moc krycia jest wysoka, ale mimo to sam kosmetyk ma bardzo lekką formułę, która nie wygląda ciężko na delikatnej skórze pod oczami. Ponadto jego wykończenie jest satynowe, dzięki czemu zostaje ona pięknie rozświetlona. Załamania nie zostają podkreślone, skóra wygląda świeżo, a sam produkt utrzymuje się bez zmian przez cały dzień. Zdecydowanie polecam ten korektor :-)


Ostatnie kosmetyki to mgiełki marki Bielenda, które przeznaczone są do stosowania po wykonaniu makijażu. Są tu wersje "Baby Doll Skin" i "Glass Skin", które to są w sumie bardzo do siebie podobne, a także wersja "Golden Glow Skin", która ma maleńkie złote drobinki rozświetlające cerę. Ogólnie jest jeszcze czwarta wersja, a mianowicie "Glam Bronze", którą też mam, ale planuję zacząć ją używać dopiero latem, kiedy trochę się opalę.

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy | Bielenda, Bioderma, Skin79, Revox, Artdeco, Venus, Ziaja

Uwielbiam działanie tych mgiełek! Pomagają one scalić makijaż i sprawiają, że cera prezentuje się dużo ładniej - jest delikatnie rozświetlona i nabiera takiego świeżego, promiennego wyglądu. Nie jest to w żadnym wypadku nachalny efekt! Dzięki nim od skóry bije delikatny i zdrowy blask :-) 


Ceny:

Bielenda - płyn micelarny z serii Fresh Juice: ok. 20 zł / 500 ml 
Bielenda - płyn micelarny (uzupełnienie): ok. 10 zł / 500 ml
Bioderma - Pigmentbio, kremowy żel oczyszczająco - złuszczający: ok. 90 zł / 500 ml
Revox - kwasy AHA: ok. 30 zł / 30 ml
Revox - kwas glikolowy: ok. 25 zł / 30 ml
Ziaja - tonik z serii Jeju: ok. 8 zł / 200 ml
Venus - maseczka do twarzy w formie pianki: ok. 10 zł / 150 ml 
Skin79 - żel ze śluzem ślimaka: 39 zł / 100 ml
Skin79 - żel z serii Real Fruit: 40 zł / 300 g
Artdeco - Long Wear Concealer: ok. 68 zł / 7 ml 
Bielenda - mgiełka z serii Magic Water: ok. 20 zł / 150 ml 




To już wszyscy moi kosmetyczni ulubieńcy ostatnich miesięcy. 
Któryś z tych kosmetyków jest Wam znany? 

3 komentarze:

  1. Też bardzo lubiłam płyn micelarny bielenda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czaję się od dłuższego czasu na mgiełki Bielendy. Jest jakaś różnica między Glass Skin a Baby Doll Skin?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie dostrzegam żadnych specjalnych różnić między nimi... Wersja Glass Skin może odrobinę mocniej rozświetla skórę :-)

      Usuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.

Często odwiedzam blogi swoich czytelników.

Pamiętaj, że to nie jest miejsce na Twoją reklamę!
Nie interesują mnie obs/obs i kom/kom.
Komentarze zawierające linki nie są udostępniane (dotyczy to również linków do stron sklepów oraz artykułów, które umieszczono w nazwie osoby komentującej!).