kwietnia 05, 2016

NACOMI - czerwona glinka


Cześć! :)

Pogoda jest ostatnio taka wspaniała, że aż szkoda siedzieć przed komputerem. Jednak mimo wszystko napiszę dziś krótką recenzję kolejnego produktu marki Nacomi. Jest to glinka czerwona. 



Produkt otrzymujemy w plastikowym, zakręcanym opakowaniu. 
Proszek należy wymieszać z wodą lub/i olejem aż do uzyskania gęstej masy. 



Ja łączę łyżeczkę proszku z odrobiną wody oraz kilkoma kroplami olejku (dzięki pomarańczowemu zapach maski staje się cudowny) :) 

Zadania glinki czerwonej to oczyszczenie skóry, usunięcie toksyn i rozjaśnienie.

Po zmyciu maski cera rzeczywiście jest dobrze oczyszczona, odświeżona, a jej koloryt wyrównany. Skóra w żadnym wypadku nie jest nadmiernie wysuszona ani ściągnięta. Dzięki czerwonej glince uzyskujemy gładką i miękką skórę bez podrażnień. Działa ona intensywnie, ale jest jednocześnie bardzo delikatna, tak więc nawet osoby z wrażliwą skórą powinny być z niej zadowolone :)

Na pewno zaopatrzę się wkrótce w inne glinki od Nacomi :) 

Ostatnio zachwycam się także maskami algowymi, ale o nich napiszę Wam innym razem :D 



Cena: ok. 15 zł / 100 g




Moja ocena produktu

Oczyszczanie:  4,5/5

Odświeżanie:  5/5

Wyrównanie kolorytu:  4,5/5

Opakowanie:  5/5

Wydajność:  5/5

Reakcje alergiczne:  brak




15 komentarzy:

  1. Ja mam właśnie masło shea z tej firmy i rzeczywiście fajne. Zapach magiczny. Może skuszę się też na glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto :D
      A masło Shea też mam i bardzo je lubię :)

      Usuń
  2. Glinka czerwona teoretycznie jest wręcz stworzona do mojej cery, a jednocześnie to jedna z niewielu, których nigdy nie używałam w czystej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  3. czerwona glinka często u mnie gości ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam glinki, większość bardzo dobrze się u mnie sprawdza, ale powiem szczerze, że nie próbowałam z olejem, zawsze mieszam z wodą. Spróbuję metody olejowej przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubie glinki, jednak nigdy nie stosowałam czerwonej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię glinki :) najbardziej marokańską ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak do tej pory używałam żółtej i zielonej. Kiedyś i na tę przyjdzie kolej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam do czynienia dokładnie z tą samą glinka i tak jak ty byłam zadowolona;) koniecznie napisz jeśli będziesz już posiadaczka innych, ciekawa jestem recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę koniecznie wypróbować tą glinkę - idealna do cery naczynkowej :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.

Często odwiedzam blogi swoich czytelników.

Pamiętaj, że to nie jest miejsce na Twoją reklamę!
Nie interesują mnie obs/obs i kom/kom.
Komentarze zawierające linki nie są udostępniane (dotyczy to również linków do stron sklepów oraz artykułów, które umieszczono w nazwie osoby komentującej!).